AKTUALNOŚCISTATUTHISTORIAZARZĄDCZŁONKOWIEDZIAŁALNOŚĆBIBLIOTECZKAREGIONALIZMGALERIEPASJE - HOBBYARCHIWUM

 

  WIECZORNICA - WSPOMNIENIE O  ZBIGNIEWOWIE JASIUKIEWICZU 13.11.2015 [02.12.2015]
 

NASZE DZIAŁANIA WSPIERAJĄ

 

 

13 listopada 2015 r. w Miejsko-Gminnej Bibliotece Publicznej w Poniatowej odbyła się Wieczornica – Wspomnienie o Zbigniewie Jasiukiewiczu. Honorowymi gośćmi wieczoru byli: mama naszego olimpijczyka Pani Kazimiera Jasiukiewicz, jego syn Piotr oraz siostra Pani Kazimiery z synami, synową i wnuczkami. W spotkaniu udział wzięło około 50 osób w tym Burmistrz Miasta i Gminy Poniatowej Pan Zygmunt Wyroślak, były Burmistrz Pan Tadeusz Tyszkiewicz oraz koledzy i koleżanki ze szkolnych ław naszego sportowca.

 Kliknij zdjęcie, aby powiększyć widok.

Wieczornicę poprowadził Prezes Zarządu Towarzystwa Przyjaciół Poniatowej Pan Rafał Pastwa. Po powitaniu uczestników został wyemitowany film TVP Rzeszów pod tytułem „Złota Resovii” przedstawiający sukcesy Resovii Rzeszów najlepszej w latach 70-tych drużyny siatkarskiej w Polsce (a jak niektórzy twierdzą nawet na świecie), której jednym z filarów był Zbigniew Jasiukiewicz. Głównymi narratorami w filmie są Wiesław Radomski i Marek Karbarz dwaj Resoviacy, koledzy Zbyszka Jasiukiewicza nie tylko z parkietu. Obaj zapowiedzieli swoją obecność na uroczystości odsłonięcia tablicy pamiątkowej poświęconej Zbigniewowi Jasiukiewiczowi 11 grudnia 2015 roku. Film osadzony w realiach głębokiego socjalizmu oraz wyczyny naszego sportowca zachęciły uczestników do żywych wspomnień.

 

Pierwszy zabrał głos P. Ryszard Szostak następnie P. Ryszard Pelc koledzy Zbyszka jeszcze z podstawówki. Mówili o swojej przyjaźni – praniu koszulek, jak bardzo lubił sport „trudno było zgonić Go z boiska”, niesamowicie sprawny – w spodniach skakał 1m 80cm wzwyż, bardzo silny - zdarzało się, że osoby uderzone przez Niego piłką podczas gry w siatkówkę trzeba było cucić.

Pan Tadeusz Tyszkiewicz opowiedział o spotkaniu ze Zbyszkiem w kazimierskiej szkole, gdzie zauważył błysk jego wielkiego talentu sportowego i postanowił mu pomóc. Pan Kazimierz Szyszko – kolega Zbyszka ze szkoły w Kazimierzu Dolnym, gdzie grali razem w szkolnej drużynie siatkarskiej, w której Zbyszek był kapitanem opowiadał, jak pracowitym i silnym był człowiekiem. Pan Janusz Pomorski wspominał mecz gdy grał przeciwko drużynie w której „gościnnie” wystąpił Jasiukiewicz i „był nie do zatrzymania”. Mówił też o swoistej modzie na siatkówkę w Poniatowej i okolicy.

 

A oto fragment wypowiedzi syna naszego olimpijczyka Piotra Jasiukiewicza: „Babcia opowiadała mi jak przyszedł telegram z informacją, że tato dostał się na AWF, na studia i opowiadała mi… a wtedy miałem może z 7 może z 6 lat, że tato skakał z radości tak do góry, że głową prawie dotykał sufitu… my mieszkaliśmy wtedy tu niedaleko na starym osiedlu tam były pomieszczenia wysokie... jak człowiek mógł skakać żeby dotykać głową sufitu? Coś babcia wymyśla. Po latach jak już dorastałam i wiedziałem jaki tato miał wyskok i tak dalej dopiero sobie zdałem sprawę, że on mógł dotykać głową do sufitu skacząc z radości”. Pan Jan Brzozowski wspominał czasy szkoły średniej w Kraśniku i studiów w Rzeszowie gdzie miał okazję podziwiać naszego siatkarza, oglądając mecze „na żywo”.

W czasie dyskusji uczestnicy zgłosili potrzebę powołania sekcji siatkówki w Poniatowej. Prezes Rafał Pastwa odczytał napisany przez swoją mamę list z bardzo osobistym wspomnieniem Zbyszka i jego czasów w Poniatowej, po czym podziękował uczestnikom za udział w spotkaniu i zaprosił na słodki poczęstunek z gorącą herbatą. Sądząc po frekwencji i reakcji uczestników na treść poszczególnych wypowiedzi, wieczornicę należy uznać za bardzo udaną, potrzebną i ciekawą. Dodam, że spotkanie trwało prawie trzy godziny.

 

autor Waldemar Kramek, zdjęcia Tomasz Walczak

 

w górę

 

 

Copyright © 2010 Towarzystwo Przyjaciół Poniatowej